Moi Drodzy, jak wiecie mam bardzo wrażliwą skórę pod oczami. Wiele produktów takich jak sera, kremy, a nawet płyny micelarne potrafią ją podrażnić i wywołać reakcję alergiczną. Przetestowałam już wiele kosmetyków do pielęgnacji skóry okolic oczu ale zwykle taki produkt nie spełniał moich oczekiwań ze względu na reakcję skóry, która robiła się czerwona i choć nie piekła i nie swędziała, a zaczerwienienie po kilku minutach znikało, to zdecydowanie nie było to zbyt komfortowe i nie zachęcało do dalszego stosowania ów kosmetyku.
Na targach kosmetycznych miałam przyjemność poznać markę La-Le. Jest to krakowska marka kosmetyków wegańskich, produkowanych na bieżąco w krótkich partiach. Producent bazuje na własnych maceratach, ziołach, naturalnych olejach i olejkach eterycznych.
W ofercie marki znajdziemy min. masła do ciała, kremy do twarzy, dezodoranty w kremie, pomadki do ust, a nawet proszek do zmywarki!
Opakowania są bardzo proste, przejrzyste, wręcz apteczne. Minimalizm w najczystszej postaci, który bardzo mi odpowiada i wzbudza zaufanie, dając poczucie produktu o dobrym, prostym składzie.
Masło pod oczy Zielona Herbata posiada właściwości mocno detoksykujące, odświeżające i redukujące zmarszczki. Sprawia, że skóra jest wypoczęta i odpowiednio odżywiona. Może być stosowane również w przypadku skóry z problemami naczyniowymi.
Producent sugeruje stosowanie produktu na noc i tak właśnie go używam, ze względu na treściwą, tłustą konsystencję. Masło delikatnie wklepuję pod oczy i na powieki. Nie wchłania się całkowicie, pozostawiając wyczuwalną warstwę na skórze ale jako produkt polecany do pielęgnacji nocnej ma do tego pełne prawo :D
Masła używam już ok. 3 miesięcy i śmiało mogę powiedzieć, że jest to najlepszy produkt do pielęgnacji skóry wokół oczy jaki miałam przyjemność (bądź nie) używać. To co w nim lubię najbardziej to brak jakiekolwiek podrażnienia delikatnej skóry pod oczami. Produkt wręcz koi, wygładza i lekko rozjaśnia. Skóra jest napięta, wyraźnie odżywiona i nawilżona. Nie redukuje zmarszczek ale powiedzmy sobie szczerze, żaden krem nie sprawi, że znikną one w 100%.
Zapach jest delikatny, świeży, bardzo przyjemny, a to pewnie za sprawą olejku eterycznego Green Tea,
Opakowanie 30 ml powinniśmy zużyć w ciągu 16 tygodni od otwarcia. Po 3 miesiącach regularnego stosowania zostało mi jeszcze ok. pół słoiczka, więc produkt jest bardzo wydajny i raczej nie zdążę zużyć go przed upływem 4 miesięcy ale po tym czasie na pewno wykorzystam go jeszcze do pielęgnacji skórek przy paznokciach bądź do stóp :)
Skład: Masło shea, macerat z zielonej herbaty, ekstrakt z zielonej herbaty, olejek eteryczny green tea, mika
Cena to 20 zł na stronie producenta, a czas oczekiwania na produkt to ok. 7 dni, ze względu na to, że kosmetyki produkowane są na bieżąco po dokonaniu zamówienia.
Jak dla mnie minusów brak, a ja jestem wręcz oczarowana marką La-Le :)
A Wy znacie ich produkty? Jakie kosmetyki stosujecie w pielęgnacji skóry wokół oczu? :)
źródło: www.la-le.pl, www.kopalnia-zdrowia.pl
Na targach kosmetycznych miałam przyjemność poznać markę La-Le. Jest to krakowska marka kosmetyków wegańskich, produkowanych na bieżąco w krótkich partiach. Producent bazuje na własnych maceratach, ziołach, naturalnych olejach i olejkach eterycznych.
W ofercie marki znajdziemy min. masła do ciała, kremy do twarzy, dezodoranty w kremie, pomadki do ust, a nawet proszek do zmywarki!
Opakowania są bardzo proste, przejrzyste, wręcz apteczne. Minimalizm w najczystszej postaci, który bardzo mi odpowiada i wzbudza zaufanie, dając poczucie produktu o dobrym, prostym składzie.
Masło pod oczy Zielona Herbata posiada właściwości mocno detoksykujące, odświeżające i redukujące zmarszczki. Sprawia, że skóra jest wypoczęta i odpowiednio odżywiona. Może być stosowane również w przypadku skóry z problemami naczyniowymi.
Producent sugeruje stosowanie produktu na noc i tak właśnie go używam, ze względu na treściwą, tłustą konsystencję. Masło delikatnie wklepuję pod oczy i na powieki. Nie wchłania się całkowicie, pozostawiając wyczuwalną warstwę na skórze ale jako produkt polecany do pielęgnacji nocnej ma do tego pełne prawo :D
Masła używam już ok. 3 miesięcy i śmiało mogę powiedzieć, że jest to najlepszy produkt do pielęgnacji skóry wokół oczy jaki miałam przyjemność (bądź nie) używać. To co w nim lubię najbardziej to brak jakiekolwiek podrażnienia delikatnej skóry pod oczami. Produkt wręcz koi, wygładza i lekko rozjaśnia. Skóra jest napięta, wyraźnie odżywiona i nawilżona. Nie redukuje zmarszczek ale powiedzmy sobie szczerze, żaden krem nie sprawi, że znikną one w 100%.
Zapach jest delikatny, świeży, bardzo przyjemny, a to pewnie za sprawą olejku eterycznego Green Tea,
Opakowanie 30 ml powinniśmy zużyć w ciągu 16 tygodni od otwarcia. Po 3 miesiącach regularnego stosowania zostało mi jeszcze ok. pół słoiczka, więc produkt jest bardzo wydajny i raczej nie zdążę zużyć go przed upływem 4 miesięcy ale po tym czasie na pewno wykorzystam go jeszcze do pielęgnacji skórek przy paznokciach bądź do stóp :)
Skład: Masło shea, macerat z zielonej herbaty, ekstrakt z zielonej herbaty, olejek eteryczny green tea, mika
Cena to 20 zł na stronie producenta, a czas oczekiwania na produkt to ok. 7 dni, ze względu na to, że kosmetyki produkowane są na bieżąco po dokonaniu zamówienia.
Jak dla mnie minusów brak, a ja jestem wręcz oczarowana marką La-Le :)
A Wy znacie ich produkty? Jakie kosmetyki stosujecie w pielęgnacji skóry wokół oczu? :)
źródło: www.la-le.pl, www.kopalnia-zdrowia.pl