Marka Iossi już dawno kusiła mnie swoimi kosmetykami. Niestety po nieudanych eksperymentach z maseczkami L’Oréal moja cera była w fatalnym stanie i tak naprawdę nałożenie na nią jakiekolwiek kremu kończyło się kolejnym podrażnieniem skóry. Krem Naffi rewelacyjnie ukoił cerę i mogę śmiało napisać, że w końcu moja skóra stała się delikatna, zadbana i zdecydowanie dopieszczona.
Kilka słów o marce Iossi
Produkty Iossi składają się z
naturalnych, organicznych olejów i maseł oraz samodzielnie przygotowywanych
ekstraktów roślinnych i olejków eterycznych. Kosmetyki pozbawione są sztucznych
aromatów, barwników i innych szkodliwych dodatków chemicznych, dzięki czemu
mogą być stosowane również przez posiadaczy skóry wrażliwej,
delikatnej i alergicznej. Iossi oferuje kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ciała
oraz włosów, a także produkty dla dzieci. Marka nie testuje na
zwierzętach.
Co pisze
producent?
Delikatny w konsystencji i skuteczny w
działaniu organiczny krem NAFFI dogłębnie nawilża, pielęgnuje i odżywia nawet
najwrażliwszą skórę twarzy. Wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych, uelastycznia
dodatkowo wyrównując koloryt skóry. Łagodzi podrażnienia i przyspiesza
regenerację naskórka. Nie pozostawia tłustego filtru na skórze. Świetnie nadaje
się pod makijaż.
Skład
Woda, hydrolat z róży damasceńskiej, olej
krokoszowy, cetearyl olivate (emulgator z oliwy z oliwek), olej awokado, masło
shea, olej jojoba, gliceryna roślinna, alkohol cetylowy, sorbitan olivate (emulgator
z oliwy z oliwek), olej z zarodków pszenicy, skwalan (z trzciny cukrowej), olej
z pachnotki, olej z ogórecznika, witamina E, alkohol benzylowy i kwas
dehydrooctowy (ekologiczny konserwant akceptowany przez ecocert), olej
rokitnikowy, guma ksantanowa, witamina C, olejki eteryczne (lawenda, palmaroza,
cytryna, geranium, benzoes, drzewo sandałowe, tymianek, kadzidłowiec), ekstrakt
z aloesu.
Cena: 15 ml-40 zł, 50 ml-98 zł
Cena: 15 ml-40 zł, 50 ml-98 zł
Moja opinia
Krem polecany jest dla skóry wrażliwej, naczyniowej, mieszanej
oraz trądzikowej z tendencją do przetłuszczania się. Producent zaleca
stosowanie produktu codziennie rano na oczyszczoną skórę twarzy i szyi,
omijając okolice oczu.
Krem otrzymujemy w szklanym słoiczku. Niestety bez dodatkowego, kartonowego opakowania, na którym zazwyczaj producenci umieszczają szczegółowe informacje na temat produktu. Minusem jest także brak szpatułki, co przy tego typu opakowaniach uważam za bardzo przydatne i dużo bardziej higieniczne. Szkoda, że zamawiając kosmetyki na stronie producenta nie dostajemy żadnej ulotki lub broszury, w której zawarte będą informacje na temat właściwości kremu, sposobu używania itp.
Krem otrzymujemy w szklanym słoiczku. Niestety bez dodatkowego, kartonowego opakowania, na którym zazwyczaj producenci umieszczają szczegółowe informacje na temat produktu. Minusem jest także brak szpatułki, co przy tego typu opakowaniach uważam za bardzo przydatne i dużo bardziej higieniczne. Szkoda, że zamawiając kosmetyki na stronie producenta nie dostajemy żadnej ulotki lub broszury, w której zawarte będą informacje na temat właściwości kremu, sposobu używania itp.
Zapach
jest dosyć mocny, typowo ziołowy. Przyznam szczerze, że na początku był dla
mnie bardzo męczący, jednak z czasem mój nos powoli się z nim oswoił i tak naprawdę bardzo go polubiłam.
Konsystencja kremu jest bardzo przyjemna; ‘masłowo-olejowa’.
NAFFI szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, wręcz
lekko ją napina. Idealnie nadaje się pod makijaż mineralny. Z podkładem Pixe
Amazon Gold współgra rewelacyjnie. Widać, że skóra jest dobrze nawilżona, suche
skórki są niewidoczne i nie ma mowy o ważeniu się podkładu.
Obawiałam się, że krem może
zapchać pory skóry, jednak nie zaobserwowałam aby na twarzy pojawiły się nieprzyjemne niespodzianki. Producent zapewnia wzmocnienie naczyń krwionośnych,
jednak tutaj nie zauważyłam żadnej poprawy. Być może na efekty trzeba poczekać
nieco dłużej. Jednak dzięki niemu skóra jest gładka, wygląda zdrowo i promiennie.
Mam bardzo wrażliwą cerę i ze względu na dużą zawartość składników aktywnych obawiałam się, że krem może wywoływać podrażniania. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca, wręcz zauważyłam, że delikatnie łagodzi i chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi.
Podsumowując
jest to bardzo dobry krem nawilżający. Nie uczula, nie podrażnia i co
najważniejsze nie zapycha porów. Dzięki niemu skóra jest odżywiona, wygląda
zdrowo, a makijaż prezentuje się na nim naprawdę pięknie. Ze względu na swoją nietłustą konsystencję moim zdaniem sprawdzi się jako krem pielęgnacyjny na każdą porę roku. Jedyny minus to brak filtra przeciwsłonecznego. Opakowanie 50
ml należy zużyć w ciągu 4 miesięcy, co uważam za niewykonalne. Krem jest
naprawdę bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość aby pokryć skórę twarzy i
szyi, a czasem również dekoltu.
Mam bardzo wrażliwą cerę i ze względu na dużą zawartość składników aktywnych obawiałam się, że krem może wywoływać podrażniania. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca, wręcz zauważyłam, że delikatnie łagodzi i chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi.
Jestem ciekawa Waszych opinii na
temat kosmetyków Iossi gdyż dla mnie są one zupełnie nowym odkryciem :)
źródło: www.iossi.eu
źródło: www.iossi.eu
Bardzo dobry skłąd tego kremu w dodatku posiada ekstrakt z aloesu na co bardzo zwracam uwagę będę musiała go wypróbować.
OdpowiedzUsuń