12 września

Vianek. Wzmacniająca maseczka do twarzy - cera naczynkowa

 Po nieudanych eksperymentach z kremami Vianka do tej maseczki podchodziłam dość sceptycznie. Właściwie jej zakup był całkiem przypadkowy bo jak na kobietę przystało, bywa że kupię coś z braku laku, ot tak pod wpływem impulsu, a później nie wiem co z tym zrobić. A, że swoje w szafie już przeleżała czas zmierzyć się z jej zwartością i liczyć na 'cudo-boskie' działanie. I wiecie co? Żałuję, że tak długo zwlekałam z jej przetestowaniem. Zapraszam do lektury i z góry przepraszam za zdjęcia ale nie jestem zbyt dobra w cykaniu selfi ;p




Informacje od producenta

Odżywcza maseczka z glinką czerwoną, zawierającą dużą ilość krzemu, glinu, żelaza oraz wapnia i manganu. Łagodnie oczyszcza delikatną cerę naczynkową i z trądzikiem różowatym, wzmacnia skórę, zapobiegając jednocześnie pękaniu naczyń krwionośnych. Oleje sezamowy i ze słodkich migdałów zapewniają optymalne nawilżenie, a składniki łagodzące (alantoina i panthenol) pozwalają zmniejszyć uczucie napięcia i zmniejszają zaczerwienienia. Systematyczne stosowanie wygładza cerę, która już po kilku zabiegach zyskuje świeżość i gładkość.


Skład

Aqua, Sesamum Indicum Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Kaolin, Glycerin, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Squalane, Glyceryl Stearate, Panthenol, Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Parfum.

Cena: 5,00 zł - saszetka zawierająca 10 g gotowego produktu 

Moja recenzja 

Jak już wspomniałam trochę obawiałam się tej maseczki, kremy Vianka zupełnie nie służą mojej cerze. Jednak maseczka wzmacniająca okazała się strzałem w 10-tkę. 
Maskę otrzymujemy w saszetce, która w moim przypadku starcza na 2 użycia. Kolor jak widać na zdjęciu jest miedziano-ceglasty. Maseczka ma błotnistą konsystencję ale lekko i przyjemnie nakłada się ją na skórę. Nie spływa, nie zbryla się i co najfajniejsze nie zastyga na twarzy nawet po 20 minutach, dzięki czemu nie musimy spryskiwać buzi wodą termalną lub hydrolatem. Zapach...no cóż, nie jest to Chanel ale da się przeżyć. Połączenie zapachu oleju sezamowego z lekko glinkową wonią. Nie drażni, nie zachwyca. 
Maseczkę zmywam letnią wodą i idzie to całkiem sprawnie. Co prawda umywalka do mycia ale perfekcyjna pani domu  nie z takimi mazidłami już sobie radziła. Podczas zmywania pod palcami wyczuwalne są delikatne drobinki peelingujące, dzięki czemu maseczka lekko złuszcza martwy naskórek, nie podrażniając przy tym wrażliwej skóry twarzy.
Jeśli chodzi o działanie viankowej maski; jestem pod wrażeniem. Po jej użyciu cera jest wyciszona, o jednolitym kolorycie i co najlepsze pięknie nawilżona, wręcz lekko natłuszczona. Raczej nie sprawdzi się u posiadaczek cery tłustej ale kobitki, które walczą z suchością skóry, na pewno będą zadowolone. 
Nie wiem czy działa wzmacniająco na naczynka krwionośne, ponieważ stosuję wiele produktów o podobnym działaniu ale myślę, że będzie świetnym uzupełnieniem w pielęgnacji cery delikatnej, przesuszonej i naczynkowej. 
Zdecydowanie produkt godny uwagi i jak na razie jeden z lepszych, które miałam przyjemność (lub nie) stosować od marki Vianek :)



źródło: www.sylveco.pl

8 komentarzy:

  1. Ja lubie maseczki i peelingi z Vianka, po kremy do twarzy nie sięgałam. Obserwuję życze wytrwałości i sukcesów i zapraszam do siebie :L)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku! Jaką masz piękną cerę! Maseczka ciekawa ( ach ten kolor! ) ale moja mieszana cera może w niej nie zagustować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! :) Jestem posiadaczką cery suchej w kierunku mieszanej i bardzo dobrze na nią zareagowała, może u Ciebie też się sprawdzi. Nie jest droga, więc może warto przetestować :)

      Usuń
  3. Nie posiadam cery naczynkowej, a mieszaną w kierunku tłustej więc obawiam się, że ta maska tak jak wspominasz, w ogóle by się u mnie nie sprawdziła :(

    Zapraszam na koreańskie rozdanie u Sakurakotoo ❀ ❀ ❀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez swoją bogatą formułę rzeczywiście mogłaby zrobić więcej złego niż dobrego ale Vianek posiada też inne maseczki i może któraś z nich sprawdziłaby się również u Ciebie :)

      Usuń
  4. Też lubię tę maseczkę. Fajnie ujednolica koloryt, pewnie ze względu na kolor. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, buzia po jej użyciu wygląda na zdrową i promienną :)

      Usuń
  5. Podchodzę raczej sceptycznie do tej marki. Jakoś nie powaliła mnie na kolana. Do cery naczynkowej używam maseczek glow od Orientany. Głównie różowa wiśnia zachwyciła mnie swoim kojącym działaniem

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Z przyjemnością zajrzę również na Twojego bloga :)

Copyright © Naturalnie Mineralnie , Blogger