Dziś chcę pozostać trochę w temacie dziecięcej i opowiem Wam o dwóch kremach, które świetnie sprawdzą się w pielęgnacji delikatnej skóry Waszych maluszków szczególnie w okresie zimowym. Oczywiście oba produkty z powodzeniem mogą używać również Mamuśki i nie tylko (testowałam na własnej skórze :D ) Który z kremów sprawdził się lepiej i skradł nasze serducha? Zapraszam na krótkie porównanie :)
Iossi. Krem Ochronny dla Dzieci Lawenda i Rumianek
Co pisze producent?
Naturalny krem ochronny przeznaczony do delikatnej skóry dzieci od 6 miesiąca. Nawilża, natłuszcza i łagodzi podrażnienia. Skutecznie chroni przed działaniem czynników atmosferycznych - wiatru i mrozu. Delikatny w konsystencji i łatwy w aplikacji - można go stosować na twarz i całe ciało. Składniki kremu są w 100% naturalne i w 94% pochodzą z certyfikowanych upraw organicznych.
INCI: Butyrospermum Parkii (Shea) Butter*, Cannabis Sativa (Hemp) Seed Oil*, Simmondsia Chinensis Oil*, Theobroma Cacao Seed Butter*, Camelina Sativa Seed Oil*, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil & Calendula Officinalis Flower Extract, Tocopherol, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Anthemis Nobilis (Chamomile) Flower Oil, Aniba rosaeodora (Rosewood) Oil, Copaifera Reticulata Balsam Extract, Benzyl Benzoate**, Citronellol**, Geraniol**, Limonene**, Linalool**
*organiczne **naturalne składniki olejków eterycznych
Krem Iossi przeznaczony jest dla dzieci powyżej 6 miesiąca życia. W składzie nie zawiera wody, więc z powodzeniem można stosować go jako krem spacerowy nawet w trakcie mrozów. Skład jest cudowny. Na pierwszym miejscu odżywcze masło Shea, dalej same drogocenne oleje i ekstrakty roślinne, które idealnie pielęgnują i zabezpieczają skórę dziecka przed szkodliwym działaniem czynników atmosferycznych. Krem ma gęstą i zbitą konsystencję. Ciężko wydobyć go z pojemniczka (choć jak widzicie moje dziecko nie miało z tym problemu i pól opakowania poszło na raz :D ). Krem należy rozgrzać w dłoni i dopiero aplikować na skórę. Wtedy jego formuła zmienia się na bardziej płynną i oleistą. Nie wchłania się całkowicie i pozostawia wyczuwalną warstewkę co w przypadku tego typu kosmetyków jest jak najbardziej zrozumiałe.
Jak na produkt dedykowany maluchom moim zdaniem posiada zbyt intensywny zapach. Typowo ziołowy z przeważającą nutą lawendy. Krem może być stosowany nie tylko do twarzy ale również do całego ciała. W naszym przypadku jednak nie sprawdził się w formie kremu po kąpieli. Synek ma problemy z łuszczącą się skórą i niestety nie poradził sobie z jej nawilżaniem.
Wydajność oceniam na plus biorąc pod uwagę, że stosujemy go jedynie na skórę twarzy na dwór. Za opakowanie 60 ml zapłacimy 50 zł. Nie mało ale też nie przerażająco dużo. Myślę, że krem spokojnie starczy nam do końca okresu zimowego, więc taki wydatek na kilka miesięcy jest do zaakceptowania.
Drugi krem to Spacerowy Krem do Zadań Specjalnych marki Momme.
Nie ukrywam, że uwielbiam kosmetyki Momme, które bardzo służą skórze mojego synka, a zdarza się, że w awaryjnych sytuacjach ja również po nie sięgam, w szczególności po Puszysty Krem Łagodzący który rewelacyjnie koi podrażnienia, a do tego dobrze nawilża i wygładza skórę :)
Kilka słów od producenta
ZIMOWY KREM DO ZADAŃ SPECJALNYCH doskonale się rozprowadza i chroni skórę całej rodziny przed szkodliwym działaniem mrozu, wiatru i zimna. Skomponowany na bazie opatentowanej „roślinnej skóry”, innowacyjnego surowca, który idealnie komponuje się z wrażliwą skórą Dziecka i tworzy na jej powierzchni biologiczną tarczę. Organiczne masła – shea i awokado – oraz najwyższej jakości oleje i woski uszczelniają naskórek i minimalizują ryzyko podrażnień wywołanych przez czynniki zewnętrzne. Nie zawiera wody, może być bezpiecznie stosowany nawet w bardzo niskich temperaturach. Polecany dla całej rodziny.
INCI: Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Orbignya Oleifera Seed Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Persea Gratissima (Avocado) Seed Oil, C10-18 Triglycerides, Isostearyl Isostearate, Glyceryl Stearate, Jojoba Esters, Tribehenin, Squalane, Acacia Decurrens Flower Wax, Hydrogenated Castor Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Wax, Polyglycerin-3, Tocopherol, Phospholipids, Glycine Soya (Sterol), Stearic Acid, Glycerin, Palmitoyl PG-Linoleamide, Caprylic/Capric Triglyceride, Hydrogenated Phosphatidylcholine, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Phytosterols, Glyceryl Caprylate, Ceramide 3.
Podobnie jak w przypadku kremu Iossi nie znajdziemy w nim wody, za to oleje roślinne, naturalne woski i masło Shea. W przeciwieństwie do produktu Iossi krem może być stosowany już od 1 dnia życia. Konsystencja kremu jest typowo olejowa, mniej zbita niż Iossi, choć przez to, że kosmetyk zamknięty jest w tubce również ciężko wydobyć go z opakowania. Trzeba trochę siły by wycisnąć go z tubki (to można w naszym przypadku zaliczyć na plus, gdyż Nikoś uwielbia kremować się sam :P ). Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze pozostawiając delikatną warstwę ochronną , choć mniej tłustą niż w przypadku Iossi. Dobrze nawilża, skóra po jego użyciu jest gładziutka i bardzo miękka. Widać, że krem nie tylko zabezpiecza skórę ale również idealnie ją pielęgnuje. Zapach jest delikatny, prawie niewyczuwalny. Opakowanie 50 ml kosztuje 33 zł na stornie Momme także całkiem przystępnie.
Poniżej małe podsumowanie obu kremów. Ocena od 0 do 5.
Jak widzicie zdecydowanie lepiej sprawdził się u nas krem marki Momme. Również jeśli chodzi o stosowanie kosmetyków ochronnych przeze mnie, stawiam na Zimowy Krem Specjalny. Makijaż lepiej się na nim trzyma i nie waży się aż tak bardzo jak w przypadku gdy zaaplikowałam go na krem Iossi. Choć nie ukrywajmy, tak gęste i treściwe kremy nigdy nie będą odpowiednią bazą pod makijaż ale za to w okresie zimowym warto po nie sięgnąć aby chronić naszą skórę przed działaniem czynników atmosferycznych, które często mają negatywny wpływ na kondycję naszej cery.
Oba kremy zaś bardzo dobrze spisują się w formie 'płaszcza ochronnego' dla naszych dłoni. Warto aplikować je na skórę rąk przed wyjściem na dwór aby zabezpieczyć ją przed nadmiernym przesuszeniem i pękaniem :)
A Wy znacie te produkty? Dajcie znać w komentarzach i oczywiście pochwalcie się prezentami od Mikołaja :D
Źródło: www.mommecosmetics.com www.iossi.eu
Piękne opakowania produktów :) Zachęcają one do kupna kosmetyków.
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
UsuńNie znam tych produktów, ale jako że sama chętnie korzystam zimą z kosmetyków dla dzieci to myślę, że zimowy krem do zadań specjalnych momme dobrze by się u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bardzo dobrze chroni i pielęgnuje skórę:)
UsuńNie znam tej marki, ale ciekawie sie preaentuje
OdpowiedzUsuńZarówno Iossi jak i Momme mają wiele ciekawych produktów w swojej ofercie:)
UsuńNie znam marek a kremów to już w ogóle nigdzie nie widziałam, ale zerknę na ich asortyment ☺ Obserwuje♥
OdpowiedzUsuńPolecam, nie tylko dla dzieci :)
UsuńNie znam tych kosmetyków może też dlatego że mam już duża córkę 😂 Wszystkiego najlepszego 🤗
OdpowiedzUsuńKremy ochronne sprawdzają się nie tylko w pielęgnacji dziecięcej. Zimą idealnie radzę sobie z wrażliwą, przesuszoną skórą również osób nieco starszych :) Dziękuję bardzo :*
UsuńGratulacje:*
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, marka Iossi robi pozytywne zamieszanie w blogosferze:) muszę się w końcu na coś od nich skusić:)
Markę Iossi bardzo polecam. Na razie testowałam tylko produkty do pielęgnacji twarzy ale kosmetyki do ciała prezentują się równie dobrze:)
Usuń