Ja skusiłam się na Soft Caress. Jest to przepiękny mydlano-pudrowy, otulający zapach. Jeśli miałyście okazję stosować Galaretkę do Demakijażu tej marki, to jest to ten sam aromat ale w zdecydowanie mocniejszej wersji. Idealny na dzień, również w cieplejsze dni. Mnie kojarzy się z czystością, świeżością i delikatnością. Nie są to typowe perfumy z tzw. ogonem. Nosimy je przy ciele otulając się przepięknym aromatem. Trwałość bliższa mgiełkom do ciała czyli ok. 5 godzin ale myślę, że otocznie czuje je ciut dłużej.
Mały flakonik o pojemności 50 ml zmieści się do każdej torebki, więc możemy zabrać go zawsze ze sobą. Niestety nie jest on szklany i przezroczysty, więc nie wiemy ile produktu nam jeszcze zostało. Cena na stronie producenta to 59 zł. Wydajność moim zdaniem średnia, więc cena wydaje się trochę wysoka ale pomimo to na pewno skuszę się na nie ponownie. Ten zapach po prostu uzależnia! :)
A Wy znacie podobne perfumy z przyjaznym dla skóry składem? :)
INCI:Aqua, Glycerin, Parfum, Polyglyceryl-10 Laurate, Hydrogenated Lecithin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Sodium Phytate, Citric Acid.
Nie słyszałam wcześniej o takich zapachach :) trwałość całkiem spoko nie wiem czy zwykłe mgiełki do ciała np z avonu wytrzymują około 5 godzin
OdpowiedzUsuńMasz rację, trwałość jest niezła. Mnie zadowala :D
UsuńPreferuję bardziej trwałe zapachy ;)
OdpowiedzUsuńW porównaniu z wysokopółkowymi perfumami pod względem trwałości wypadają dość słabo. No ale coś za coś :) Mnie te kilka godzin w zupełności wystarcza :)
UsuńNaturalne perfumy, czuję, że to może być coś dla mnie ;) Ostatnio powoli odchodzę od tych super trwałych, typowych zapachów z perfumerii ;)
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się na nie ze względu na ciążę. Staram się stosować jak najmniej chemii, tym bardziej przy noworodku :)
UsuńCiekawa jestem trwałości takich perfum. Jak długo można je używać po otwarciu?
OdpowiedzUsuńNiestety na opakowaniu nie ma takiej informacji. Perfumy należy zużyć w ciągu 2 lat od daty produkcji. Ale przy codziennym używaniu myślę, że starczą na max 2 miesiące, może nawet krócej, więc myślę , że w tym czasie nic się z nimi nie powinno stać :)
UsuńBardzo ciekawa alternatywa dla klasycznych zapachów :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, właśnie nie znam żadnych perfum o przyjaznym składzie. Słyszałam o kilku ale nigdy nie miałam(oprócz indyjskich perfum w kremie i w olejku). Mam taki wrażliwy nos, że tak naprawdę mało perfum mi pasuje. A nie wiesz czy są gdzieś testery tych produktów?
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem. Ogólnie kosmetyki Lovingeco są średnio dostępne w ekodrogeriach stacjonarnych czy też online. Ja zwykle zamawiam w Drogerii Pigment lub na stronie producenta. Perfumy miałam okazję powąchać na Ekotykach. Podejrzewam, że marka będzie również na wrześniowej edycji więc jeśli się wybierasz to będziesz miała okazję popróbować :)
UsuńW okresie letnim perfumy "z ogonem" zwyczajnie mnie duszą. Chyba od zawsze perfumy to dla mnie coś osobistego.. coś co mam przy ciele i tylko osoby które są blisko mnie są w stanie tego doświadczyć. O perfumach lovingeco czytam pierwszy raz. Pudrowy zapach bardziej kojarzy mi się z okresem jesienno-zimowym.. musiałabym gdzieś sprawdzić. Kusi mnie wersja cytrusowa.. wydaje się bezpieczna.. ale ciekawi również orientalny zapach.. muszę poszukać stacjonarnie tych perfum :-D
OdpowiedzUsuńW tym przypadku pudrowowść nie jest ciężka i przytłaczająca. W połączeniu z bardziej świeżymi nutami tworzy idealne połączenie :)
UsuńMiałam kilka podejść do naturalnych perfum, ale obawiam się oczywistych zapachów... Lubię jednak złożone kombinacje, które póki co daje mi tylko klasyczny perfum :/
OdpowiedzUsuńMydlano-pudrowe-uwielbiam takie! Ale mnie zaciekawiłaś tym zapachem :)
OdpowiedzUsuńNo nie są to Lancomy ale mają w sobie to "coś" ;)
Usuńdla mnie to nowość wiec z chęcią bym wypróbowała!
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym produkcie .
OdpowiedzUsuńAle po Twoje notce chyba się bliżej przyjże jemu :)
O! Fajnie fajnie! Ostatnio zaczęłam trochę bardziej patrzeć na składy. Więc takie perfumy to super sprawa! Chętnie bym je przetestowała, zwłaszcza że zapachy to coś, co uwielbiam:D
OdpowiedzUsuńJa nie używam naturalnych perfum. Przechodzą u mnie te z gorszych składem, bo głównie i tak psikam po ubraniach, a nie po skórze :D
OdpowiedzUsuńkilka miesiecy tem na beauty event wachaalm naturalne perfumy i raczej nie dla mnie. Moze ten by byl inny ale tamten to tragedia :(
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za perfumami naturalnymi, za to bardzo podoba mi się zapach marki https://forever-produkty.pl/. Idealnie wpasował się w mój gust.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. Nie słyszałam o perfumach naturalnych, ale skoro kosmetyki tego typu bardzo dobrze się u mnie sprawdzają, to chętnie wypróbuję również takie zapachy.
OdpowiedzUsuńforever-kosmetyki.pl
ciekawa treść i konkretny wpis
OdpowiedzUsuń