03 października

Malinowy zawrót głowy czyli delikatny Balsam do ciała Fresh & Natural

Jesień to pora roku, którą lubię najmniej, a wręcz za nią nie przepadam. Zdecydowanie mogłabym mieszkać w miejscu, gdzie temperatura przez cały rok nie spada poniżej 25 stopni :D Jesienna aura nas nie rozpieszcza przez co czujemy się senni, a jedyne na co mamy ochotę to w ciepłych skarpetach zagrzebać się pod miękkim kocem z kubkiem gorącej kawy lub lampką czerwonego wina. 
Niestety przesilenie jesienne to stan, który dopada mnie chyba co roku i przez kilka dni ciężko mi się zmobilizować aby zrobić coś konstruktywnego, a swoją aktywność ograniczam jedynie do codziennych obowiązków. 
Aby w tak ponury dzień jak dziś wnieść odrobinę lata i dodać choć trochę pozytywnej energii postanowiłam przygotować dla Was recenzję Malinowego Balsamu do Ciała marki Fresh&Natural :)

  
Fresh&Natural to polska manufaktura kosmetyków naturalnych ceniąca dobro i piękno natury. Ich produkty są całkowicie wegetariański, posiadające certyfikat Vege. W składach kosmetyków Fresh&Natural nie znajdziemy wazeliny, parafiny, PEG-ów, parabenów, silikonów, SLS/SELS ani sztucznych barwników. Receptury ich kosmetyków opierają się na ekologicznych składnikach i prostych bazach kosmetycznych.
Pierwszym produktem marki Fresh&Natural jaki miałam przyjemność stosować była Pasta do Demakijażu. Choć nie do końca odpowiada mi warstewka, którą pozostawia na skórze, uważam, że jest to rewelacyjny kosmetyk dla wszystkich posiadaczek cer wrażliwych, delikatnych, nie lubiących się z tradycyjnymi żelami, które mogą wysuszać skórę. Po udanych eksperymentach z produktem do twarzy postanowiłam zakupić coś do pielęgnacji ciała. Wybór ich kosmetyków jest naprawdę spory ale ostatecznie zdecydowałam się na Malinowy Balsam do Ciała.
Co o Balsamie pisze producent?
Bogata mieszanka masła shea, masła kakaowego i olei roślinnych – z pestek winogron, migdałowego i arganowego, ma właściwości regenerujące i uelastyczniające. D-panthenol koi podrażnienia.  Olej cytrynowy rozjaśnia, a delikatny, zmysłowy zapach malin otula, sprawiając, że aplikacja kosmetyku staje się prawdziwą przyjemnością.
Skład
Aqua, Theobroma Cacao Seed Butter EKO, Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit FAIR TRADE i EKO, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, D-panthenol, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Methyl Glucose Sesquistearate, Gluconolactone, Sodium Benzoate, Argania Spinosa Nut (Argan) Oil EKO, Tocopherol Acetate, Xanthan Gum, Parfum, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Citral*, Citronellol*, Geraniol*, Limonene*, Linalool*, Benzyl Alcohol*,  Eugenol* , Cinnamal*,    Citrus Limonum*                                                                                                                          
*składniki naturalnego pochodzenia występujące w olejkach eterycznych
Pojemność: 250 ml – 39.99 zł
Balsam otrzymujemy w plastikowym, okrągłym pojemniczku  z przezroczystym spodem i metalową nakrętką. To co mnie zdziwiło po otwarciu to ilość produktu w opakowaniu. Po odkręceniu wieczka balsam wyglądał tak, jakby był już w połowie zużyty i szczerze mówiąc nie zachęcał do nałożenia go na skórę. Możecie zobaczyć to na zdjęciu, które było zrobione zaraz po otwarciu bez wcześniejszego grzebania w nim paluchami. 
Konsystencja balsamu jest lekka i treściwa zarazem. Nie jest to puszysty mus ale nie zaliczyłabym go również to ciążki tłuściochów. Rozsmarowuje się na skórze dość tępo i trzeba poświęcić trochę czasu aby równomiernie i dokładnie rozprowadzić go na skórze. Po aplikacji na ciele wyczuwalna jest delikatna warstewka. Nie jest to jednak efekt lepkiej i tłustej skóry, co zdecydowanie uważam za plus. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie to, że po ok. godzinie balsam wchłonął się całkowicie a skóra była miękka, wygładzona i doskonale nawilżona. 
Nie zauważyłam rozjaśnienia czy zwiększonej elastyczności skóry ale balsamu używał ok. 3 tygodnie na przemian z masłem z Organique i być może na efekty trzeba poczekać trochę dłużej. Czy koi podrażnienia? Ciężko mi to ocenić, ponieważ rzadko pojawiają się na mojej skórze. 
Co do zapachu to tutaj trochę się rozczarowałam. Po naturalnym kosmetyku spodziewałam się soczystego, słodko-cierpkiego aromatu dojrzałych malin, a otrzymałam nieco sztuczny zapach, który w pierwszym momencie skojarzył mi się z Mambą o smaku malinowym :P Nie jest on na pewno drażniący ale zdecydowanie nie tego oczekiwałam. Na skórze nie utrzymuje się za długo i  w tym wypadku nie mam mu tego za złe.
Malinowy Balsam Fresh&Natural ma swoje plusy i minusy. Jego bogaty skład sprawia, że skóra staje się delikatna, wygładzona i dobrze odżywiona ale raczej bez efektu WOW, którego się spodziewałam. Myślę, że nie kupię go ponownie ale w ofercie marki jest wiele innych produktów do pielęgnacji ciała i być może skuszę się na któryś z nich :)
A Wy używałyście kosmetyków Fresh&Natural? Znacie inne ciekawe produkty tej marki?  

Źródło: www.freshandnatural.pl

9 komentarzy:

  1. Na stoisku Fresh&Natural dostałam kilka próbek balsamów i dla mnie one mają świetną konsystencje i jeden pachnał Monte! Chętnie nabędę pełne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się, że masz na myśli Orzechowy Balsam do Ciała :) Super, że Tobie podpasował :)

      Usuń
  2. Pierwszy raz czytam o tej marce, ale przyznam, że mnie zaciekawiłaś. Lubię takie naturalne kosmetyki polskich producentów. A jeśli jeszcze do tego ładnie pachną i dobrze działają, to czego chcieć więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również stawiam na polskich producentów. Ostatnio na rynku kosmetycznym pojawia się coraz więcej marek oferujących kosmetyki naturalne. Produkty Fresh & Natural bardzo polecam i zachęcam do testowania :)

      Usuń
  3. Nie miałam kosmetyków z tej marki. Uwielbiam wszystko co malinowe.
    Muszę kupić ten balsam. Obserwuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic z tej marki nie używałam. Ja ostatnio w wielu kosmetykach trafiam na takie 'sztuczne'zapachy :( Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Markę Fresh & Natural dopiero poznaję. Polecam Pastę do Demakijażu :) Super oczyszcza i zdecydowanie pachnie lepiej niż Balsam Malinowy :D

      Usuń
  5. Muszę gdzieś upolować ten balsam do ciała :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Z przyjemnością zajrzę również na Twojego bloga :)

Copyright © Naturalnie Mineralnie , Blogger